Dwa dni temu świętowaliśmy nie tylko rocznicę odzyskania niepodległości, ale przede wszystkim pół roczku Piotrusia. Następny przełomowy moment w życiu naszego dziabąga ;). Skończył się skok rozwojowy i Pepe nabył nowe umiejętności. Próbuje usilnie siadać, szczególnie w leżaczku wychodzi mu to wyjątkowo dobrze.
Niestety, nie wiedzieć skąd, przyplątała się do Pepe infekcja żołądkowo-jelitowa i wczoraj wylądowaliśmy na pogotowiu w Bielsku-Białej. Na szczęście trafiliśmy tam na wyjątkowo dobrego pediatrę, który po dokładnym badaniu wydał diagnozę i zaordynował potrzebne leki. Za nami trochę ciężka noc ( z racji małej ilości snu ), gdyż musieliśmy pilnować śpiącego Piotrusia, aby nie zachłysnął się w razie wymiotów. Noc minęła jednak bez problemów, dolegliwości powoli ustępują, Pepe jest na diecie i miejmy nadzieję, że za kilka dni wszystko wróci do normy.
niedziela, 13 listopada 2011
Pół roczku...
Posted by Ania&Wojtek on 18:03
0 komentarze:
Prześlij komentarz