Dzisiaj miałam sporo pracy papierkowej ( czyli to co lubię ;))
Siedziałam sobie sama z Piotrusiem w domku ( przy cappuccino ) , a drukarka "wypluwała: efekty mojej pracy. Synuś na początku się ruszał, aż znudzony pewnie moim bezruchem zasnął.
Sen to zdrowie ;)) Tylko dlaczego znowu na moim pęcherzu moczowym??
Średnio co 10 minut musiałam przespacerować się do WC. Żadna przyjemność i to jeszcze z taką częstotliwością;(.
Myślałam, że mały batonik przyniesie ulgę, a przebudzony Piotruś zmieni pozycję.
Nie podziałało, niestety ;(( Spał dalej snem sprawiedliwego ;)).
Znalazłam inny sposób. Ulgę przyniosła jajecznica z serem i cebulką ;)).
Zadziałała błyskawicznie. Piotruś wie co dobre ;))
A ja mogę w spokoju posiedzieć w fotelu...
piątek, 14 stycznia 2011
Mały podstęp ;))
Posted by Ania&Wojtek on 19:39
0 komentarze:
Prześlij komentarz