Jesteśmy z Pepe po kontrolnej wizycie u pana doktora.
Po dokładnym zbadaniu okazało się, że nie ma na razie żadnych objawów, aby Pepe chciał przyjść wcześniej na świat. Niewykluczone, że urodzi się dopiero w terminie.
Na szczęście przez ostatnie dwa tygodnie nie dokonał żadnych większych akrobacji ;)) i jego główka jest na dole, czyli tam, gdzie być powinna ;)).
Za dwa tygodnie następna wizyta, pewnie już ostatnia u tego lekarza i dostaniemy skierowanie do szpitala, aby urodzić naszego Pepe ;)).
Przyznałam się na koniec wizyty panu doktorowi, że torba do szpitala jest ciągle nie spakowana. A on mi na to, że dobrze, bo torbę pakuje się w 38 tygodniu ciąży, aby nie zapeszyć ;)). W związku z tym ( z lekka dzisiaj rozgrzeszona ;) wezmę się za to po świętach.
czwartek, 21 kwietnia 2011
Jeszcze nie czas ;))
Posted by Ania&Wojtek on 20:42
0 komentarze:
Prześlij komentarz