Dzisiaj nasz synuś ma urodziny ;) - kończy dwa miesiące.
Przed chwilą zrobił mi mały prezent - usnął w swoim łóżeczku w ciągu godziny przy piosenkach i kołysankach z Zet Kids. Po całym dniu zasłużona chwila wytchnienia. A potem jeszcze trochę obowiązków przed snem: odciągnięcie pokarmu i przygotowanie butelek na noc. W nocy ( średnio 2 razy ) również odciągam pokarm na następne posiłki, ale robię to w tzw. półśnie ;), oglądając w tym czasie samoloty na radarze, aby naprawdę nie zasnąć. Parę razy zdarzyło mi się, że podczas karmienia Pepe, że przysnęłam, ale na jakieś ułamki sekund. Z reguły przysypiamy razem, ale jemu to się nie dziwię. Mocne szarpnięcie budzi bardzo skutecznie ;).
Pepe przez ostatnie dni odkrywa coraz więcej tego, co dzieje się wkoło. W sobotę z niekłamanym zainteresowaniem przyglądał się swoim rękom i nogom. Chyba odkrył, że to jego własność ;)).
Wszystko wskazuje na to, że nasze dziecko będzie muzykalne. Są już symptomy ( pewnie podał się na tatusia ;). Ciekawe, co odziedziczy po mamusi, poza zimnymi rączkami i nóżkami??
0 komentarze:
Prześlij komentarz