Mój brzuszek to takie swoiste M1 naszego synka. Okazuje się jednak, że z dnia na dzień, że to M1 jest coraz mniejsze dla Piotrusia, synuś rośnie i potrzebuje coraz więcej miejsca.
Przyzwyczailiśmy się do tego, że mój brzuch faluje i to czasami bardzo mocno. Nowością jest to, że od kilku dni ( szczególnie wieczorami ) można zaobserwować swoisty widok, gdy pod prawą piersią wystaje spod skóry główka Pepe. Nie mamy wątpliwości, że to okrągłe i twarde to właśnie głowa naszego synka.
Niestety, nasz mały uparciuch cały czas jest odwrócony główką do góry, na szczęście jest jeszcze trochę czasu, aby przed porodem zmienił pozycję i przyjął "tą" właściwą ;)).
W najbliższym tygodniu idziemy z Pepe do pana doktora, sprawdzić, czy wszystko jest ok.
A za 2 tygodnie - 7 marca - będziemy mieć trzecie badanie prenatalne, na którym Pepe zostanie bardzo dokładnie zbadany, zmierzony i zważony.
niedziela, 20 lutego 2011
"M1" Pepe
Posted by Ania&Wojtek on 16:31
0 komentarze:
Prześlij komentarz