Nadszedł w końcu;), a właściwie bardzo szybko ten dzień. Od kiedy jestem w ciąży, mam wrażenie, że życie przyśpieszyło tempa. Tygodnie lecą jeden za drugim. Za 100 dni dokładnie powinien przyjść na świat nasz Piotruś ;)). Mam świadomość tego, że ten czas przeleci jeszcze szybciej, niż poprzednie tygodnie.
Już mamy z przysłowiowej górki ;)). Dlatego zaczęliśmy powoli kompletować wyprawkę dla synka. Tak oko;D, połowę rzeczy już mamy. Całą resztę uzupełnimy w najbliższych tygodniach, aby potem spokojnie czekać już tylko na naszego Pepe ( jak mówi do brzuszka tatuś Piotrusia ).
sobota, 5 lutego 2011
Studniówka ;))
Posted by Ania&Wojtek on 12:39
0 komentarze:
Prześlij komentarz