To się porobio....
Odliczaliśmy dni nie tylko do narodzin bejbika ale także do naszego sakramentalnego "tak".
Już za 4 dni. Tak bylo do dzisiaj.
Rozkochane do granic możliwości ;)) serce tatusia bejbika, zaczęło bić zbyt szybko, powodując pewne perturbacje zdrowotne.
Na szczęście pomoc przyszla w samą porę. Serduszko trzeba zreperować. W tym tygodniu.
Dlatego nasze potrójne "tak" zabrzmi trochę później. Za tydzień, dwa lub trzy.
Zabrzmi jednak donośniej ;)) Nie mamy co do tego wątpliwości...
A nasz bejbik rośnie coraz bardziej. Rozpycha powoli mój brzusio.
Za tydzień idziemy do Pana doktora zobaczyć, ile urósł.
wtorek, 12 października 2010
Zmiany, zmiany, zmiany....
Posted by Ania&Wojtek on 21:20
0 komentarze:
Prześlij komentarz