Jutro rano muszę stawić się w szpitalu.
Nadejdzie czas pożegnania. Wiem, że niejeden pomyśli, że to tylko 9 tygodniowy płód.
Ale dla mnie ( nas ) nasz aniołek.
Wydawało mi się, że już wszystkie łzy wylałam. Jeszcze nie...
Ponoć czas goi rany. Pewnie i tą kiedyś zabliźni.
Ale nasz aniołek pozostanie w naszych serduszkach na zawsze...[*]
środa, 24 marca 2010
Czas pożegnań
Posted by Ania&Wojtek on 18:21
0 komentarze:
Prześlij komentarz